No może nie tak dosłownie ,ale moja sunia Hera ( "córeczka" ) została mamusią.
Dokładnie w Dzień Babci przyszło na świat to słodkie maleństwo :) :****
Hera miała problemy z oszczenieniem ( miała dwa bardzo duże szczeniaki) i trzeba było jej zrobić cesarskie ciecie.
Niestety drugi piesek urodził się już martwy : (
Ta biszkoptowa słodycz to maleńka suczka, która ma na imię Koka.
Hera jest bardzo dobrą mamusią , cały czas opiekuje się maleństwem i nawet obdarowała Kokę swoją ulubioną zabawkę ( cały czas podrzuca małej ten gumowy gryzak w kształcie kurzej nóżki.....co wyjmę go z posłania to za chwilę Hera wkłada go z powrotem )
Obiecuję wstawiać więcej fotek w miarę jak maleństwo będzie rosło ( kto wie może zrobię album)
Pozdrawiam Was cieplutko
Pampuch
Ale kruszynka! Gratuluję 'babciu' ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Wnuczka prześliczna :D Mam nadzieję, że mamusia ma się dobrze:)
OdpowiedzUsuńsłodziak:)
OdpowiedzUsuńSłodka kruszynka :) Gratuluję "babciu"
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje "babciu" :-D
OdpowiedzUsuńA Koka jest po prostu prze prze prze słodziuchna!!!
Słodziutka:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!
jaki słodziak!!! gratuluję kruszynki :))
OdpowiedzUsuńBoshe... ale jest słodka =]
OdpowiedzUsuńCuuudowna!
OdpowiedzUsuńale słodkie maleństwo! gratuluję :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńgratulacje!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję babciu:)przesłodkie to małe...będziecie mieli wesoło:)
OdpowiedzUsuń